Słodycze i redukcja

Rada 4 – Słodycze 

Słodycze

Słodycze?! Nie będę jadł przez 8 tygodni i schudnę, a potem? Cały rok może dwa nie będę jadł? Badania pokazują, że diety mocno restrykcje które ograniczają dużą ilość produktów spożywczych mogą powodować zaburzenia odżywiania. Jest to związane z tworzeniem złych relacji z jedzeniem oraz kategoryzowaniem go te które powodują wyrzuty sumienia i nie. Dlatego jestem zwolennikiem racjonalnego podejścia do tematu słodyczy.

Wyzwania „dietetyczne” typu nie będę jadł przez 30 dni nic słodkiego niestety przynoszą skutek odwrotny od zamierzonego. Jest takie pojęcie jak umiar, czyli ograniczamy nie tylko ilość słodkich rzeczy ale również i porcję. Warto nauczyć się samokontroli i umiaru w jedzeniu słodkości.

Każdy z nas ma ochotę na cukier ( nasz instynkt podpowiada, że słodkie = energia ) dlatego należy wybrać sobie jeden dzień w tygodniu. Dobrze aby był to dzień w którym trenujemy na przykład na siłowni. Po przez interwały i cardio nasze ciało ma większe zapotrzebowanie na energię na przykład w postaci słodkości. Należy jeszcze ograniczyć porcję ( nie 1 cały kubełek ale 2,3 gałki lub 2,3 kostki czekolady, kawałek ciasta ). Z biegiem czasu nauczycie się kontrolować apetyt na słodycze i to jest najważniejsze, a nie zakazy, które niczego nie uczą. Świadomy wybór żywieniowy to jest to co chciałbym nauczyć moich pacjentów.

Jeszcze jedno! Starajcie się wybierać słodycze dobre jakościowo, które nie posiadają w swoim składzie oleju palmowego, syropu glukozo fruktozowego, nie wiadomego pochodzenia kakao w proszku. Wiem, że jest ciężko ale warto! Dla swojego zdrowia i dla osób które pracują przy zbiorach nie zapominając o zwierzątkach!